Według tej ustawy, która została przegłosowana przez Senat kalifornijski, mniejszości określane jako „transgenderowe” podlegać będą specjalnej ochronie prawnej. Widać tutaj planowe rozdrabnianie prawa na małe niszowe poletka, gdzie ochrona prawna „osoby” już nic nie znaczy a każda mała, grupka uzyskuje specjalne przywileje niedostępne dla innych. Wszystko w ramach poszukiwania „równości”.

W wypadku ustawy parlamentu kalifornijskiego „Numer 2218” oznacza to w praktyce ustanowienie specjalnego funduszu (z kieszeni podatnika), dzięki któremu osoby uważające się za transgenderowe będą mogły korzystać „za darmo” z pomocy przy zmianie biologicznej płci. Włączając w to chemikalia blokujące rozwój płciowy, zastrzyki z hormonami (testosterony dla dziewcząt oraz estrogeny dla chłopców) oraz zabiegi chirurgiczne takie jak kastracja usuwanie piersi itd.