Pomimo jej dosyć drakońskich metod walki z "pandemią", a może właśnie z tego właśnie powodu, Gladys Berejiklian cieszyła się popularnością wśród znacznej części elektoratu.

Załamami zwolennicy nadal zostawiali kwiaty i listy wsparcia w biurze wyborczym Gladys Berejiklian po tym, jak popularna premier Nowej Południowej Walii złożyła szokującą rezygnację.

Znaki z napisem „ratujmy Gladys” i „niech żyje Gladys” pojawiły się w sobotę, przyklejone do okien jej biura w Willoughby, dokąd wyborcy tłumnie przybyli, aby wyrazić poparcie dla rezygnującej premier.

Premier Nowej Południowej Walii Gladys Berejiklian ogłosiła swoją rezygnację po tym, jak stanowy organ nadzoru korupcji ujawnił, że jest przedmiotem dochodzenia.

Niezależna Komisja Przeciw Korupcji NSW (ICAC) bada, czy Berejiklian naruszyła zaufanie publiczne, przyznając granty kilku organizacjom społecznym w latach 2012-2018.

Pod koniec tego miesiąca odbędzie się przesłuchanie publiczne w celu zbadania, czy istniał konflikt między obowiązkami publicznymi pani Berejiklian a jej prywatnymi interesami, gdy była w osobistym związku z ówczesnym parlamentarzystą Darylem Maguire. Daryl Maguire zrezygnował po tym, jak przyznał się, że domagał się zapłaty za umowy dotyczące kntraktów rządowych.